niedziela, 8 lutego 2009

kompozycja

Coś się nam pozmieniało i normalna, porządna, zrównoważona kompozycja jest już nudna. Za dużo już tego było. Jak się widzi pracę połamaną kompozycyjnie, z akcentami przy krawędziach albo w narożnikach, to od razu jakoś tak świeżo to wygląda... Pewnie trochę też przez film, jego dynamikę: taka połamana fota czy obraz sugeruje jakiś ciąg dalszy, akcję. Ale na pewno głównie przez znudzenie standardem tak lubię dziwnie zakomponowane prace.

5 komentarzy:

  1. no to już tak mniej więcej od "nacisnij przycisk my zrobimy reszte" się tak porobiło

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo ja wiem... chyba nie tylko to. To bardziej szukanie dynamiki. No i chęć zrobienia czegoś "innego"; robienie według zasad jest teraz odbierane jako błąd albo słabość, nie sądzisz?

    OdpowiedzUsuń
  3. niby trochę tak... problem jednak w tym, że mało kto robi nie według zasad znając je, większość jednak chyba postępuje podług schematu jaki podał Maciek. szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  4. Też się chyba zgadzam z Maćkami. Jak to się mówi - żeby odrzucić drabinę, trzeba po niej wejść. A większość fotografujących teraz nie wie nawet, gdzie ta drabina stoi... No i ulega się pokusie pójścia na skróty. Ja sama dziwnie ucinam zdjęcia, bo mnie klasyczna kompozycja nudzi i nie chce mi się tego wałkować... Ale też jak mam problem z jakimś kadrem, nie wiem zupełnie, co robić, to robię według zasad. Zawsze coś wyjdzie :p

    OdpowiedzUsuń