niedziela, 8 lutego 2009
kompozycja
Coś się nam pozmieniało i normalna, porządna, zrównoważona kompozycja jest już nudna. Za dużo już tego było. Jak się widzi pracę połamaną kompozycyjnie, z akcentami przy krawędziach albo w narożnikach, to od razu jakoś tak świeżo to wygląda... Pewnie trochę też przez film, jego dynamikę: taka połamana fota czy obraz sugeruje jakiś ciąg dalszy, akcję. Ale na pewno głównie przez znudzenie standardem tak lubię dziwnie zakomponowane prace.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
no to już tak mniej więcej od "nacisnij przycisk my zrobimy reszte" się tak porobiło
OdpowiedzUsuńBo ja wiem... chyba nie tylko to. To bardziej szukanie dynamiki. No i chęć zrobienia czegoś "innego"; robienie według zasad jest teraz odbierane jako błąd albo słabość, nie sądzisz?
OdpowiedzUsuńniby trochę tak... problem jednak w tym, że mało kto robi nie według zasad znając je, większość jednak chyba postępuje podług schematu jaki podał Maciek. szkoda...
OdpowiedzUsuńTeż się chyba zgadzam z Maćkami. Jak to się mówi - żeby odrzucić drabinę, trzeba po niej wejść. A większość fotografujących teraz nie wie nawet, gdzie ta drabina stoi... No i ulega się pokusie pójścia na skróty. Ja sama dziwnie ucinam zdjęcia, bo mnie klasyczna kompozycja nudzi i nie chce mi się tego wałkować... Ale też jak mam problem z jakimś kadrem, nie wiem zupełnie, co robić, to robię według zasad. Zawsze coś wyjdzie :p
OdpowiedzUsuńmacie rację, niestety...
OdpowiedzUsuń