skip to main
|
skip to sidebar
wtorek, 14 kwietnia 2009
Wielkanoc...
Podczas śniadania wyciągnąłem aparat. I reszta rodziny - poza mamą - też, od razu. Aparaty cyfrowe, komórkowe... Może mamy jakieś japońskie korzenie?
1 komentarz:
łukasz
15 kwietnia 2009 21:47
Brzmi to jak impreza naszej grupy, może tylko komórką nikt jeszcze nie robił zdjęc...
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sztuka w nazwie
Współtwórcy
Agata
Iohanna
Maciej Bujko
Misiurka
łukasz
agata gie
dasia
juras
kruczu
pawel
sztukawnazwie
Obserwatorzy
Archiwum bloga
września
(7)
sierpnia
(12)
lipca
(1)
czerwca
(1)
maja
(3)
kwietnia
(18)
marca
(21)
lutego
(28)
stycznia
(10)
Brzmi to jak impreza naszej grupy, może tylko komórką nikt jeszcze nie robił zdjęc...
OdpowiedzUsuń